Technologiczny gigant od lat toczy zaciekłe boje o wyłączne prawo do swojego logo — charakterystycznie nadgryzionego jabłka.
Tym razem obiektem roszczeń padł znak graficzny należący do Fruit Union Suisse, czyli Związku Owocowego Szwajcarii. Co ważne, symbol istniejącej od ponad 111 lat najstarszej i największej organizacji zrzeszającej szwajcarskich sadowników nie zawiera wyróżniającego logo Apple ubytku.
Sprawa wywołała niemałe poruszenie i nie traci na popularności. Czy w Polsce może dojść do sytuacji, w której logo rolnika czy sieci sklepów stanie się przedmiotem sporu z amerykańskim przedsiębiorstwem?
Komentarza dla portalu Vnexplorer.net udzielił w tej sprawie Jakub Nowosielski z naszej kancelarii:
Biorąc pod uwagę agresywną politykę Apple w zakresie ochrony znaków towarowych, można wskazać, że ryzyko takie niestety istnieje. Przy ocenie naruszenia praw danego podmiotu do znaków towarowych analizuje się przede wszystkim kwestie podobieństwa oznaczeń. Niezależnie od sporów dotyczących rejestracji znaku towarowego obejmującego grafikę jabłka, gigant technologiczny może podejmować próby dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Co ciekawe, spory tego rodzaju z udziałem Apple miały miejsce również w Polsce i kończyły się różnym dla Apple wynikiem. Należy jednak wiedzieć, że nie każde wejście w proces z gigantem musi kończyć się przegraną
Czy Apple ma słuszność w roszczeniu sobie praw do symbolu jabłka, jeżeli nie jest ono nadgryzione?
Zachęcamy do lektury całości artykułu na portalu Vnexplorer.net: