Filmy mogą być postrzegane jako dzieła sztuki – co do tego nie ma wątpliwości. Jak jednak jest z serialami? Myślimy, że ten, który dzisiaj recenzujemy jak najbardziej zasługuje na to miano. Choć nie zestarzał się najlepiej, to widać w nim wielkie przywiązanie do głębi i estetyki. I też występuje w nim motyw kradzieży tożsamości, choć ma on bardziej filozoficzny wymiar.

„Świat na drucie” to zachodnioniemiecka produkcja z lat 70. Opowiada ona historię naukowca pracującego w firmie, która stworzyła komputer będący w stanie tworzyć rzeczywistość wirtualną. Nagle jednak ginie jego twórca i główny bohater wchodzi w rolę kierownika. Zaczynają się jednak dziać dziwne i niewytłumaczalne rzeczy i intryga gęstnieje.

Serial ma swoje lata, tego niestety nie da się oszukać. Niektóre z efektów specjalnych powodują u widza mały uśmieszek zażenowania. Na tym, jednak, złe strony tej produkcji się kończą. Gra aktorska przez większość czasu stoi na wysokim poziomie, a wybory dotyczące stylu, muzyki i estetyki były trafione. Na szczególną uwagę zasługuje praca kamery – dzięki nieszablonowym ujęciom, ma się niemal poczucie bycia zdezorientowanym, czy zagubionym. Jednocześnie jednak cały czas rozumie się co się dzieje. Fabuła, choć początkowo powolna, porusza skomplikowane i ciężkie filozoficzne kwestie. Nie boi się kwestionować i zmusić do myślenia.

Nie bylibyśmy w stanie opowiedzieć wiele o motywie kradzieży tożsamości bez spojlerów, więc raczej skupimy się na wizjonerskim spojrzeniu na to zjawisko. Pamiętajmy, że „Świat na drucie” powstał w czasach przed rozprzestrzenieniem się komputerów i wtedy nikt nie zdawał sobie sprawy jak można wykorzystać je w tym procederze. Kradzież tożsamości ma w tym serialu podłoże zdecydowanie bardziej filozoficzne. Nas jednak interesuje to, że przewidziano występowanie tego zjawiska w cyberprzestrzeni. Dzisiaj stanowi ona główne miejsce, gdzie popełnia się to przestępstwo i uważamy, że między innymi dlatego warto zwrócić uwagę na to dzieło – i uważać na siebie i swoje dane w sieci. Jeśli zmagasz się właśnie z takim wypadkiem i szukasz prawnika, to skontaktuj się z nami.

„Świat na drucie” jest jednym z najbardziej niezwykłych seriali, jakie dane nam było oglądać. Jeśli nie przeszkadzają Ci przestarzałe efekty specjalne, to zachęcamy do zapoznania się z tą produkcją. Warto.