Według informacji pojawiających się w sieci wyciekły wyniki badań Polaków, którzy oddali krew do badań w ALAB laboratoria. Włamywacze z grupy RA World informują, że wykradli 246 GB danych obejmujących: dane osobowe, PESELe, adresy zamieszkania, wyniki badań oraz dane zlecających. Aktualnie upubliczniono dane obejmujące 2,4 GB, a mają one dotyczyć Kliniki z Łomianek (okres: 31 października 2017 do 26 maja 2020), Kliniki z Warszawy (okres: 23 marca 2021 do 27 kwietnia 2023) i Praktyki lekarskiej z Łodzi (okres: 21 kwietnia 2021 do 27 września 2023).

NASK uruchomił możliwość sprawdzenia, czy nasze dane zostały skradzione, ponadto zachęca do skorzystania z nowej usługi zastrzeżenia PESEL. Wciąż nie daje to jednak pełnej ochrony – banki nie mają obowiązku (aż do czerwca 2024 r.) ani nawet możliwości sprawdzenia, czy ktoś zastrzegł swój PESEL.

Komentarza w tej sprawie dla Rzeczpospolita udzielił Bartosz Grube:

Zastrzeżenie PESEL w bazie na pewno będzie w ewentualnym postępowaniu sądowym podstawą do wykazania, że podjęło się wszelkie możliwe kroki, by swoją tożsamość zabezpieczyć. Banki mają być podłączane do tego systemu stopniowo i choć faktycznie obowiązku weryfikacji zastrzeżenia numeru PESEL nie będzie jeszcze przez pół roku, to można liczyć, że po ujawnieniu takiego wycieku banki to sprawdzą, o ile zyskają taką możliwość.

Jak chronić się po wycieku danych osobowych? Zachęcamy do lektury całego artykułu na stronie:

https://www.rp.pl/dane-osobowe/art39485361-jak-chronic-sie-po-wycieku-danych-osobowych-zastrzezenie-pesel-moze-nie-wystarczyc