Od około dwóch lat Polacy coraz częściej zgłaszają problemy z uporczywymi telefonami od telemarketerów, które niejednokrotnie traktują jako formę nękania. 64-letni Jan z okolic Grudziądza wspomina, że co tydzień odbierał kilka takich połączeń, zachęcających do udziału w badaniach wzroku. W końcu zdecydował się umówić na spotkanie, jednak ostatecznie nie wziął w nim udziału. Wkrótce potem zadzwoniła do niego telemarketerka, która w nieuprzejmy sposób zarzuciła mu niewłaściwe zachowanie i zasugerowała, że powinien je „naprawić”. Mężczyzna przyznaje, że sytuacja była dla niego bardzo krępująca.
Jak zauważa radca prawny Mateusz Buczkowski z kancelarii GRUBE w komentarzu dla portalu ONET, w przypadku ustalenia administratora danych osobowych można skorzystać z prawa do bycia zapomnianym. To uprawnienie pozwala domagać się usunięcia naszych danych z bazy administratora. Niestety, praktyka pokazuje, że wiele firm ignoruje te przepisy.
Zachęcamy do lektury całego artykułu na stronie Do 64-latka zadzwoniła telemarketerka. “Po tym, co usłyszałem, opadła mi szczęka”