Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 czerwca 2024 roku podjętej w składzie siedmioosobowym wypowiedział się w zakresie możliwości stosowania przez banki prawa zatrzymania.
Oprócz zasadniczego żądania, tj. stwierdzenia, że umowa łącząca strony jest nieważna, roszczenia frankowicza w sprawie przeciwko bankowi dotyczą także zwrotu pełnej kwoty wpłaconej na rzecz banku tytułem wykonania nieważnej umowy kredytu.
W odpowiedzi na te roszczenia bank korzysta z prawa zatrzymania.
Niemniej jednak oświadczenie banku o skorzystaniu z prawa zatrzymania nie obejmuje wyłącznie kwoty wypłaconego kapitału, lecz całkowitą kwotę wpłaconą przez frankowicza tytułem wykonania nieważnej umowy kredytu.
W praktyce oznacza to, że nawet po wygranej sprawie frankowej bank nie jest zobowiązany do natychmiastowego zwrotu zasądzonej kwoty.
Niewątpliwym celem skorzystania przez bank z prawa zatrzymania jest zabezpieczenie roszczeń banku o otrzymanie zwrotu wypłaconego kapitału. Powszechnie podnoszone są również twierdzenia, iż działanie banków wynika z chęci wydłużenia czasu oczekiwania frankowicza na zwrot zasądzonej kwoty czy wywarciu presji mającej na celu zachęcenie do zawarcia ugody.
Orzeczenia sądów powszechnych pokazują jednoznacznie, że praktyka została zaaprobowana i sądy uwzględniają żądanie banków dotyczące wspomnianego prawa zatrzymania.
Ostatecznie w sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który jednoznacznie stwierdził, że w sprawach frankowych prawo zatrzymania nie przysługuje bankom, a potrącenie* jest instytucją prawną, która dostatecznie chroni bank przed ryzykiem utraty wypłaconego kapitału.
Powyższe oznacza, że frankowicze, którzy wygrali prawomocnie sprawę sądową przeciwko bankowi, będą krócej czekać na faktyczny zwrot środków.