Gdańska wspólnota mieszkaniowa wprowadziła wywołujący sporo emocji zakaz palenia na balkonach swoich mieszkań. Decyzja ta jest uzasadniana ochroną zdrowia mieszkańców oraz poprawą komfortu życia w budynku. Nowy regulamin wspólnoty obejmuje zarówno tradycyjne papierosy, jak i urządzenia elektroniczne, takie jak e-papierosy. Wspólnota powołuje się na przepisy Kodeksu cywilnego, które zobowiązują do niewprowadzania immisji (np. dymu) zakłócających korzystanie z sąsiednich lokali.
Chociaż palenie na balkonach jest w Polsce legalne, wspólnoty mają prawo ustanawiać swoje regulacje w tej sprawie. Przeciwnicy zakazu twierdzą, że może to wywołać konflikty sąsiedzkie i być trudne do egzekwowania. Nieprzestrzeganie takiego zakazu może skutkować sankcjami ze strony administracji wspólnoty, ale nie jest karalne przez prawo.
Konflikt pogłębia to, że status balkonu — wbrew pozorom — nie jest jednoznaczny. Komentarza w tej sprawie dla portalu Trójmiasto.pl udzielił Cezary Cywiński:
Dla prawnej oceny dopuszczalności podjęcia przez właścicieli lokali uchwały w sprawie zakazu palenia wyrobów tytoniowych na balkonach oraz ogródkach przynależnych do lokali mieszkalnych należy odnieść się do orzecznictwa sądów polskich. Istnieje bowiem rozbieżność w zakresie kwalifikacji, czy balkony i tarasy wchodzą w skład nieruchomości wspólnej, czy stanowią część lokalu. W przypadku uznania balkonów oraz ogródków przynależnych do lokali mieszkalnych za części wspólne nieruchomości, podjęcie uchwały w przedmiocie zakazu palenia wyrobów tytoniowych należy uznać za zgodne z prawem. Kwalifikacja, czy balkon lub ogródek przynależny do lokalu mieszkalnego stanowi część wspólną nieruchomości, winna być jednak rozpatrywana w każdej sprawie indywidualnie
O sporze oraz możliwości oraz trybie zaskarżania uchwał wspólnoty przez właścicieli lokali przeczytasz w artykule:
Wspólnota na Morenie zakazała palenia na balkonach i w ogródkach