Niedawno świat obiegła informacja o globalnej awarii systemów operacyjnych Microsoft, której skutki utrudniły funkcjonowanie wielu branż, w tym także lotnictwa. W Stanach Zjednoczonych na wiele godzin został wstrzymany ruch samolotowy, wiele lotnisk w Europie m.in. w Niemczech, Hiszpanii oraz Francji również zgłaszało problemy z obsługą podróżnych. Loty w wielu przypadkach zostały odwołane bądź przełożone, co spowodowało liczne utrudnienia dla pasażerów.
Czy w takiej sytuacji pasażerom należy się odszkodowanie za odwołany bądź opóźniony samolot? Niestety w sytuacji, kiedy lot nie został obsłużony ze względu na usterki techniczne, na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. nr 261/2004 zobowiązania przewoźników lotniczych powinny być ograniczone lub ich odpowiedzialność wyłączona ze względu na zaistnienie nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków.
Nie oznacza to jednak, iż podróżni są pozbawieni możliwości dochodzenia innych świadczeń od przewoźnika. W przypadkach pojawienia się usterki technicznej, linie lotnicze są zobowiązane do zapewnienia pasażerom posiłków, innego lotu do miejsca docelowego oraz noclegu. W przypadku, kiedy linia lotnicza zaoferuje pasażerowi miejsce w samolocie w klasie wyższej aniżeli wykupiona na pierwotnym bilecie, to podróżny nie jest zobowiązany do jakiejkolwiek dodatkowej zapłaty. Natomiast jeśli w pasażer zostanie umieszczony w klasie niższej nich zakupiona na bilecie to linia lotnicza obowiązana jest do zwrotu kosztu biletu proporcjonalnie do odległości od miejsca docelowego oraz kierunku podróży.
W przypadku, kiedy podróżni podczas trwania usterki technicznej nie zostali należycie zaopiekowani to na podstawie zebranych przez pasażera paragonów przewoźnik jest zobowiązany do zwrotu niezbędnych poniesionych kosztów. Jeśli lot został zaplanowany na następny dzień to linie lotnicze są zobligowane do zwrotu kosztów noclegu oraz przejazdu z lotniska do hotelu oraz z hotelu na lotnisko.
